5/31/2017
5/29/2017
Oversized blazer
God Save Queens corset, Porte Privé blazer, LeBRAND belt, Louis Vuitton Petite Noé bag, Anna Baiguera ballerinas
5/25/2017
A few things
Zara dress, Sin by Mannei lip cuff / COS t-shirt, Levi's 501 (remodeled) via Previa jeans, Zofia Chylak bag, Gucci loafers
Kochani, przepraszam za ciszę, w pierwszej połowie czerwca będą zmiany na stronie - nowy wygląd, sprzęt i kategorie, dlatego wstrzymuję się do tego czasu z najnowszymi setami i rzeczami, które chcę Wam pokazać. :) Postanowiłam też zacząć więcej pisać, nie mam na myśli obszernych elaboratów na temat strojów, bo stale jest do dla mnie trochę bez sensu, ale różne pierdoły. Wrzucam kilka zdjęć z ubiegłych tygodni, które nie załapały się na publikację. Aaa, pytacie o Twin Peaks - nie będzie jakichś mocnych spoilerów, nie byłabym taka podła, ale jak ktoś nie chce słyszeć NIC zanim nie zobaczy to radzę nie czytać. Zobaczyłam pierwsze 4 odcinki i jestem rozdarta, widząc znane twarze po tych "25" latach jestem podekscytowana i uradowana, są motywy i momenty, które są totalnie w TYM klimacie i mnie intrygują, są też rzeczy, które wywarły reakcję "wtf" np. zbyt krwawa i wprost scena jak z jakiejś Piły (ludzi ćwiartuje się z klasą, jak w Lost Highway), straszenie na zasadzie cisza i nagle BUM postać w odległości 5cm od kamery (od razu mi się skojarzyło - niedawno byłam na takim horrorze, którego najstraszniejszym punktem był moment zaatakowania widza nagłym głośnym rozłożeniem parasola) i psychodela jak od Jodorowskyego (momentami zbyt hardcorowa i nielynchowa. Lynch w swoich filmach też srogo odjeżdża, ale nie w taki sposób, ma ktoś takie wrażenie?), z drugiej strony te sceny były ciekawie nakręcone i creepy, więc tak czy siak robiły wrażenie (mowa o czerwonych pokojach z kobietami i przejściami, przestrzenią), więc już się nie czepiam, otwieram się na zmiany i czekam na więcej. Ewolucję ramienia i rozbłyskującą twarz Laury pozostawię bez komentarza - zdarza się najlepszym. A pierwsze sceny ze złym Coopem kojarzyły mi się bardzo z klimatem Blue Velvet, ale to fajnie, bo lubię.
5/22/2017
5/21/2017
5/16/2017
5/15/2017
5/12/2017
Dark green
H&M Conscious Exclusive longsleeve, Levi's 501 (remodeled) via Previa jeans, Ducie fur jacket, Zofia Chylak bag, Gucci loafers
5/08/2017
Things
Balenciaga boots, Attico satin top & velvet ankle straps, Levi's 501 via Previa jeans, GSQ body, Tom Ford 10 Black Dahlia lipstick, Indigo Espresso Gel Polish
Kilka spraw - po pierwsze mała dostawa na Previi, warto zajrzeć! A za miesiąc-dwa pojawi się zupełnie nowa kategoria produktów. :) Z rzeczy "on my mind" - satynowe botki Balenciaga, welurowe pasy na kostkę Attico - dają świetny efekt i zmieniają całkowicie charakter buta (tak, wyglądają trochę jak policyjna opaska-nadajnik). Ostatnio trafiłam na piękną matową szminkę Tom Ford w odcieniu ciemnego bordo Black Dahlia, lubię łączyć takie kolory z np. jasnoróżową satyną. Marynarka-kimono również Attico, a propos satyny - świetna jest ta koszula Moye, idealna do jasnego denimu. Mój najnowszy wybór paznokciowy Indigo to hybryda Espresso - bardzo głęboki ciemny brąz, "black as midnight on a moonless night" - właśnie skończyłam oglądać Twin Peaks po raz 2039, tuż przed majową premierą. Najnowszy zwiastun z obsadą (na pewno wszyscy zainteresowani widzieli?) wbił mnie w fotel, jestem podekscytowana i nie mogę się doczekać a jednocześnie zaniepokojona, bo nie da się odzobaczyć rzeczy a zawsze istnieje ryzyko, że nowy sezon spartoli mi cały obraz TP. Jeżeli jesteście w Warszawie to koniecznie wstąpcie do LuiStore na Mokotowskiej - najładniejszy sklep jaki widziałam w Polsce, właścicielka Luiza jest totalną perfekcjonistką - piękne wnętrze, selekcja ciekawych marek + bielizna God Save Queens dostępna stacjonarnie.
5/07/2017
GSQ body
God Save Queens body, Levi's 501 via Previa jeans, Porte Privé blazer, Sin by Mannei lip cuff, Zahara Leather bag, Gucci loafers,
5/02/2017
Chanel / SUPERMUD / Double Wear
Dzisiaj dosyć obszerny post beauty z kilkoma produktami, które chciałabym Wam mocno polecić. Po pierwsze - odświeżona wersja Chanel N°5 L'Eau - cytrusowa, aldehydowa, przepiękny zapach na co dzień, zupełnie oszalałam na jego punkcie i używam non stop a dodam, że nie byłam nigdy wielką fanką klasycznej "piątki". Nutami głowy są cytryna, mandarynka, pomarańcza, neroli, aldehydy, bergamotka i lima; nutami serca róża majowa, jaśmin i ylang-ylang a bazy cedr, białe piżmo, wanilia i korzeń irysa. Bronzer Les Beiges z letniej kolekcji Cruise 2017 - subtelne muśnięcie opalenizną no i piękne opakowanie, u mnie odcień Medium. Matowa szminka Chanel w kolorze ust Rouge Allure Ink 140 Amoreux - bardzo kremowa konsystencja, która zasychając nie podkreśla skórek. Schnie trochę wolniej niż inne tego typu, które do tej pory miałam okazję używać (około minuty). Błotna maska Glamglow SUPERMUD nie jest tutaj nowością, już nieraz ją Wam polecałam, jednak zawsze warto przypomnieć - najlepsza maska oczyszczająca - wygładzona skóra, oczyszczone pory (w trakcie wysychania maski można zaobserwować efekt Pore-Matrix - w miejscach porów pojawiają się drobne kropki i bąble), polecam każdemu.
Jeżeli już przypominamy o produktach, to w mojej kosmetyczce pojawił się ponownie podkład Estée Lauder Double Wear. Chyba nikomu nie trzeba przestawiać, ekstremalnie kryjący fluid do zadań specjalnych. Nie stosuję go na co dzień, bo wolę lżejsze podkłady, ale w dni, kiedy mam więcej niedoskonałości sprawdza się najlepiej. Wybieram odcień 1N1 Ivory Nude. Dalej - ciekawe odkrycie, polska marka produkująca naturalne kosmetyki KOI stworzyła świetne serum dwufazowe na bazie kwasu hialuronowego, witamin C, E i rokitnika. Ma żelową konsystencję, przed użyciem trzeba mocno wymieszać dwie części, napina i nawilża skórę + pięknie pachnie, uczucie po nałożeniu i towarzyszące mu doznania zapachowe są tak przyjemne, że w niecałe 2 tygodnie zużyłam prawie całą butelkę. :D Fakt ten mógłby nieść pytanie o wydajność, jednak z pewnością trochę przesadzam z ilością aplikowanego produktu nanosząc go obficie na twarz, szyję i dekolt.
Co tam jeszcze - Blue Serum od Chanel - lekkie nawilżające i bardzo wakacyjne serum, które błyskawicznie się wchłania, daje super efekt, jednak drażni mnie zbyt intensywny dodatek zapachowy, nie przepadam, gdy krem pachnie jak perfumy. Jest to jednak subiektywne odczucie, więc wrzucam na listę na podstawie efektów. Lakier 558 Sargasso, również kolekcja Cruise i ciekawa ciemna szarość wpadająca w zieleń. Jak wiecie robię hybrydy, odeszłam od lakierów i myślę, że do reszty straciłam cierpliwość do nakładania ich, odprysków itp., jednak zawsze warto mieć jakieś fajne kolory na wypadek, gdyby awaryjnie trzeba było zamalować odrost lub do stóp. Czytając najnowsze Zwykłe Życie trafiłam na piękne ceramiczne przedmioty z gliny Maison Fragile. Właścicielka marki, Monika, własnoręcznie tworzy te bibeloty, nabyłam jedyny w swoim rodzaju talerz z malowanym tyłkiem i nakrapianą dłoń na biżuterię (która sprawdziłaby się również jako mydelniczka), uwielbiam takie dodatki, tutaj znajdziecie jej instagram!
5/01/2017
Trench coat, hoodie & satin mules
Champion hoodie, H&M Trend trench coat, Levi's 501 via Previa jeans, Zofia Chylak bag, Zara satin mules

